Chcemy, żeby seniorzy byli bardziej aktywni, a dzieci się częściej uśmiechały i wiedziały, że jest ktoś, kto o nich pamięta i właśnie dla nich pisze swoje bajki i wiersze.

Projekt „Latające babcie” jest organizowany przez wolontariuszki stowarzyszenia kobiety.lodz.pl dla Pań w wieku 55+. Uczestniczki projektu wezmą udział w cyklu spotkań literacko-aktorskich. W ich trakcie będą:

- pisać bajki, wiersze, opowiadania

- przygotowywać je do druku

- tworzyć bajkowe spektakle dla dzieci

Spotkania będą się odbywać w siedzibie stowarzyszenia w Łodzi przy Al. Kościuszki 48 Ip. Projekt pozwoli jego uczestniczkom realizować długo skrywane literackie i teatralne marzenia. Jest wyjątkową okazją do niecodziennych spotkań międzypokoleniowych. Przygotowane w ramach projektu spektakle będą przedstawiane najmłodszym widzom w przedszkolach, hospicjach, domach opiekuńczych i szpitalach.

- Urszula Machcińska -.

sobota, 28 kwietnia 2012

Wolontariat nie zna granic!


20 kwietnia 2012 roku Latające babcie odwiedziły Dom w Łodzi przy ul. Wierzbowej. Towarzyszyły nam wolontariuszki z Bułgarii: Stefa i Jana.

Początek naszej wizyty był jak zwykle bardzo pracowity: przygotowanie scenografii, kosmetyczne poprawki w scenariuszu, opróżnienie przepastnych toreb ze strojów i rekwizytów. Potem wywiad telewizyjny, który ukaże się 6 maja 2012 w TVP 3 – Łódź. Dziennikarka rozmawiała z babciami: Halą, Anią i Basią, a także z koleżankami zza granicy -  Stefą i Janą. Rozmowa odbywała się w trzech językach: po polsku, po rosyjsku i po bułgarsku. Tłumaczenia z języka rosyjskiego podjęła się babcia Ania (w „cywilu” – rusycystka). Nagranie przebiegło sprawnie. Dzięki niemu wszyscy dowiedzieliśmy się, że obywatele Bułgarii przechodzą na emeryturę w wieku 63 lat (naszym gościom brakuje jeszcze kilku wiosen do tego momentu, mimo że są nauczycielkami). Aktywne zawodowo panie 50+ mają zatem mniej siły i czasu na wolontariat, ale są pełne zapału, żeby dorównać nam – Latającym babciom w działaniach. Mają wiele własnych pomysłów, ale wiele inspiracji będą czerpać od nas. W Polsce naszym gościom podoba im się wszystko, np. polska dyscyplina i punktualność, uprzejmość i radość życia.
Czas na występ! Dzieci zasiadły wygodnie i czekały na babcie. Nasze przyszywane wnuczęta powitała babcia Ania słowami:

Jesteśmy z Wami kolejny rok.
Z babciami kolejna zima,
Wiosna i lato
Czy nas kochacie za to?

Po gromkim: - Taaak!- babcia Hala Kwaśna, nasza „etatowa” Wiosna, rozpoczęła występ. Jej strój (wspaniała suknia obsypana kwiatami, wianek z żonkili) był filmowany i budził podziw widzów. Potem zachwycała się Wiosną, cała w kolorowych tkaninach, babcia Basia Maciejewska (późniejsza Kura Maruda i Czarownica). Swój zachwyt wyrażała słowami wiersza babci Uli Machcińskiej. Na swoją kolej oczekiwał już, unosząc co chwila jedną nogę, bocian (późniejsza Biedroneczka i Żaba) – babcia Ania Ubysz. Dzięki czerwonym rajstopom, białemu strojowi z czarnymi akcentami i długiemu czerwonemu dziobowi dzieci bez problemu zidentyfikowały tego wiosennego ptaka.

Na koniec programu Czarownica (babcia Basia) zaprosiła wszystkich do wspólnej zabawy. Były tańce z piosenkami: Chodź do mnie, rączkę mi daj; Mało nas do pieczenia chleba; Jedzie pociąg z daleka… Tańce wywijali wszyscy! Wolontariuszki z Bułgarii na zmianę tańczyły i fotografowały nasze radosne pląsy. Potem było babciowe pożegnanie i niespodzianki. Stefa i Jana przekazały prezenty dzieciom i dyrekcji Domu w Łodzi. Latające babcie też miały upominki dla swoich wnucząt. Dzieci sprawiły nam radość przekazując samodzielnie wykonane wiosenne kwiatki z bibuły.
Dzieciaki, zmęczone już trochę, wróciły do swoich pokoi, a my jeszcze rozmawiałyśmy z bułgarskimi babciami o jedynym w Polsce domu dla niepełnosprawnych dzieci. W rozmowie uczestniczyła pani dyrektor, która opowiadała o swojej pracy, pracownikach Domu w Łodzi, o wolontariuszach, którzy wspierają ich w opiece nad dziećmi.
Podziękowaniom dla Latających babć ze strony dyrekcji nie było końca. Dobrze wiedzieć, że to, co robimy jest ważne dla dzieci i dorosłych!


Autorka: Anna Ubysz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz