Jako kobiety aktywne, tym razem Latające Babcie działające w ramach Stowarzyszenia kobiety.lodz.pl., zostały zaproszone przez PKPP Lewiatan i prezydentkę Lewiatana, panią Henrykę Bochniarz na konferencję „Czas na kobiety”.
Tak więc w mroźny wtorkowy poranek 30.XI.2010, zamiast przygotowywać w domu Andrzejkowe wróżby, trzy z Babć – Urszula Machcińska, Halina Kwaśna oraz Elżbieta Boryniec dotarły przez głębokie zaspy śniegu do Grand Hotelu, gdzie konferencja miała miejsce.Poprowadziła ją z dużym profesjonalizmem pani Dorota Warakomska, wraz z którą do Łodzi przyjechały także prof. Magdalena Środa oraz dr. Kazimiera Szczuka, obie panie mocno i aktywnie zaangażowane w walkę o politykę równościową na rzecz kobiet i ustawowe rozwiązania ułatwiające kobietom aktywny udział w życiu społecznym, politycznym (ustawa parytetowa) oraz we wszystkich inicjatywach gospodarczych kraju.
O Łodzi mówi się, że to „miasto kobiet”, co potwierdza statystyka demograficzna, nic więc dziwnego, że jeśli dyskutować publicznie o sprawach kobiet, ich aktywności, bolączkach i aspiracjach, to Łódź jest do tego bardzo dobrym miejscem. Bo choć kobiet mieszka w Łodzi więcej niż mężczyzn (aktualne dane nie są niestety, dostępne), to udział kobiet w życiu publicznym nie jest wystarczający. I tak np. w dużej sali konferencyjnej – gdzie przecież zebrały się kobiety aktywne i przedsiębiorcze – znalazły się tylko trzy panie, które startowały w wyborach samorządowych. Ogólnie – jak podała prof. Środa, w ostatnich wyborach samorządowych startowało 29 % kobiet, a zostało wybranych do samorządów 22%. Średni udział kobiet we władzach samorządowych to ledwie 10 %, najwięcej jest ich w Warszawie i Opolu, są jednak miasta, gdzie kobiet w radach miejskich w ogóle nie ma. Łódź, według danych
przytoczonych na tym portalu przez Agnieszkę Grzybek, ma największą kobiecą reprezentację w sejmiku – 36.11%.
Optymistycznie nastraja też fakt, że tym razem do wyborów na fotel prezydenta naszego miasta startowały dwie kobiety, a jedna z nich, Hanna Zdanowska, walczyć będzie o to stanowisko w drugiej, decydującej turze. Gdyby wygrała, Łódź stworzyłaby dwa istotne precedensy. Jeden - to dwie kobiety sprawujące najważniejsze funkcje administracyjne w mieście- wojewoda, Jolanta Chełmińska oraz kobieta-prezydent miasta. Drugim precedensem, przy wygranej fotela prezydenta przez Hannę Zdanowską, byłoby – po raz pierwszy w historii naszego parlamentaryzmu - zajęcie zwolnionego zez Zdanowską fotela posła w Sejmie RP przez czarnoskórego Afro-Polaka, Johna Godsona. Nic więc dziwnego, że do głosowania na Zdanowską zachęcała zebrane panie zarówno prezeska Stowarzyszenia kobiety.lodz.pl. Bogna Stawicka jak i koordynatorka projektu Latające Babcie Urszula Machcińska.
W dalszej części swojej wypowiedzi prof. Środa zaprosiła wszystkie aktywne i przedsiębiorcze kobiety do udziału w III Europejskim Kongresie Kobiet, który odbędzie się w Warszawie w dniach 17- 18.09.2011, już w czasie prezydencji polskiej w Parlamencie Europejskim. Będzie to świetna okazja do umocnienia solidarności kobiet, do prezentacji spraw równościowych i genderowych zarówno w dyskusjach panelowych jak i licznych eventach. Kontynuując wątek Kongresu Kazimiera Szczuka podkreśliła, że Kongres to ruch o dużej sile przekazu oraz wielkie publiczne forum dla kobiet do wyrażenia swoich potrzeb i aspiracji. Więc trzeba tam być z dobrymi pomysłami na uaktywnienie kobiet, np. poprzez ciekawą działalność gospodarczą, nawet taką, która tradycyjnie kojarzy się tylko z mężczyznami, choćby warsztat samochodowy.W podsumowaniu swojej wypowiedzi, prof. Środa podkreśliła raz jeszcze konieczność budowania solidarności kobietz zachowaniem pamięci historycznej o ruchu kobiecym, potrzebę budowania zrównoważonego systemu demokratycznego, zachęcała kobiety do partycypowania w pracy samorządów, bowiem dysponują one prawie połową budżetu państwa. Kobiety w samorządach powinny dbać o to, by wydatki publiczne były planowane i obliczane z uwzględnieniem płci, która w tych wydatkach partycypuje. To ważne dla kobiet, np. tych, samotnie wychowujących dzieci.
Po krótkiej przerwie na herbatę odbył się pierwszy panel dyskusyjny „Pracujące kobiety”. Do wypowiedzi na temat sposobów aktywizacji kobiet zostały zaproszone: Urszula Machcińska, reprezentująca Stowarzyszenie kobiety.lodz.pl. oraz swój projekt „Latające Babcie”, Renata Nowak, właścicielka firmy RENO oraz Anna Karaszewska – dyrektor zarządzająca firmy Ingeus. Wszystkie panie mówiły o tym jak udało im się zrealizować własne marzenia, pociągnąć za sobą inne osoby, podzielić się z nimi swoimi pomysłami i zbudować w ten sposób swoje poczucie szczęścia. Anna Karaszewska podkreśliła, że nasze poczucie szczęścia zależy tylko w 10% od okoliczności, w 50% determinuje je genetyka, ale pozostałe 40% to nasze świadome działanie. Ważne jest dla naszego rozwoju osobistego – mówiła także – by mieć cel, ale też kogoś, kto w nas wierzy. Urszula Machcińska mówiła o tym, że Latające Babcie czerpią same dużo satysfakcji z tego, co robią dla dzieci. Ale też cieszą się radością dzieciaków, dla których piszą i które odwiedzają.Renata Nowak podsumowała panel cytatem z „Potęgi podświadomości w pracy” J.Murphy'ego: „Jeśli życie podsuwa ci kwaśne jabłko, upiecz z niego jabłecznik”.
Wrażenia z pierwszej części konferencji spisała
Elżbieta Boryniec, uczestniczka projektu „Latające Bacie” w ramach Stowarzyszenia kobiety.lodz.pl
Zapiski z drugiej części Konferencji, w której głos zabierała m.in. Bogna Stawicka Prezeska Stowarzyszenia kobiety.lodz.pl znajdziecie Państwo na głównej stronie naszego portalu.
3.12.2010r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz