Chcemy, żeby seniorzy byli bardziej aktywni, a dzieci się częściej uśmiechały i wiedziały, że jest ktoś, kto o nich pamięta i właśnie dla nich pisze swoje bajki i wiersze.

Projekt „Latające babcie” jest organizowany przez wolontariuszki stowarzyszenia kobiety.lodz.pl dla Pań w wieku 55+. Uczestniczki projektu wezmą udział w cyklu spotkań literacko-aktorskich. W ich trakcie będą:

- pisać bajki, wiersze, opowiadania

- przygotowywać je do druku

- tworzyć bajkowe spektakle dla dzieci

Spotkania będą się odbywać w siedzibie stowarzyszenia w Łodzi przy Al. Kościuszki 48 Ip. Projekt pozwoli jego uczestniczkom realizować długo skrywane literackie i teatralne marzenia. Jest wyjątkową okazją do niecodziennych spotkań międzypokoleniowych. Przygotowane w ramach projektu spektakle będą przedstawiane najmłodszym widzom w przedszkolach, hospicjach, domach opiekuńczych i szpitalach.

- Urszula Machcińska -.

wtorek, 7 lutego 2012

MIKOŁAJKI LATAJĄCYCH BABĆ

6 grudnia 2010 „poleciałyśmy”, wraz z wypożyczonym dziadkiem, odwiedzić dzieciaki z Fundacji „Dom w Łodzi”. Bardzo zziębnięte (mróz i śnieg po pas) pojawiłyśmy się u naszych gospodarzy z dwoma workami prezentów.

Najpierw przebrałyśmy się w stroje grzecznych, i nie tylko, uczennic. Kostiumy od razu przeniosły nas do szkoły, w której była nasza dawna klasa. Scenariusz naszego „show” wymyśliła Magdalena Dratkiewicz, aktorka Teatru Powszechnego w Łodzi.

Znalazły się w nim wiersze o naszym mieście, o niespotykanych środkach transportu (wiersz „Riksza”), ciekawych i miłych sercu łódzkich misiach (Uszatek SEMAFOR-a oraz nasz miejski jego odpowiednik). Po krótkiej próbie, z niepokojem, czekałyśmy na widzów. Wreszcie przybyli. Mali i duzi. Piękni. Ich buzie wyrażały oczekiwanie, zdziwienie i wielką ciekawość. Przedstawienie zaczęła babcia Zosia. Opowiedziała swój sen, w którym przeniosła się do czasów swojej młodości. Znalazła się w swojej szkole. Przedstawiła dzieciom swoje uczennice: Ulę, Halę, Anię i Elę. Każda z „dziewczynek” mówiła swój utwór związany z Łodzią. Podczas naszego występu, co jakiś czas, któreś z dzieci opuszczało „latający teatrzyk” (badania lekarskie). Rozumiałyśmy, że przecież czasami są ważniejsze sprawy niż występy babć…

W drugiej części zaprezentowałyśmy wiersz o Mikołaju i wreszcie pojawił się gość (latający dziadek) z prezentami dla dzieci. Każde z nich dostało książkę z utworami Latających Babć i różne drobiazgi. Mikołaj był miły i hojny. Wytrzymał trudy i znoje obdarowania dzieciaków w wysokich temperaturach (pomieszczenia i uczuć). Potem nasi gospodarze podarowali nam prezenty. Uściskom, śmiechom, radości, uściskom nie było końca. Zakończyliśmy wizytę wspólnie odśpiewaną kolędą i obietnicą kolejnych odwiedzin w Dzień Babci. 


Będziemy długo, długo pamiętać ten magiczny wieczór. Mamy nadzieję, że dzieciaki też…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz