Chcemy, żeby seniorzy byli bardziej aktywni, a dzieci się częściej uśmiechały i wiedziały, że jest ktoś, kto o nich pamięta i właśnie dla nich pisze swoje bajki i wiersze.

Projekt „Latające babcie” jest organizowany przez wolontariuszki stowarzyszenia kobiety.lodz.pl dla Pań w wieku 55+. Uczestniczki projektu wezmą udział w cyklu spotkań literacko-aktorskich. W ich trakcie będą:

- pisać bajki, wiersze, opowiadania

- przygotowywać je do druku

- tworzyć bajkowe spektakle dla dzieci

Spotkania będą się odbywać w siedzibie stowarzyszenia w Łodzi przy Al. Kościuszki 48 Ip. Projekt pozwoli jego uczestniczkom realizować długo skrywane literackie i teatralne marzenia. Jest wyjątkową okazją do niecodziennych spotkań międzypokoleniowych. Przygotowane w ramach projektu spektakle będą przedstawiane najmłodszym widzom w przedszkolach, hospicjach, domach opiekuńczych i szpitalach.

- Urszula Machcińska -.

niedziela, 14 października 2012

Latające bisująco

       Nie było żadnych znaków na niebie i ziemi, że ten jesienny słoneczny dzień 12 października 2012 roku będzie dniem naszego triumfu. Każdy występ jest dla nas ważny, każde dziecko warte starań, ale w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece im. Marszałka J. Piłsudskiego stało się jasne, że jesteśmy wielkie!

Zaczęło się niezwykle: bardzo miłe powitanie przez pracowników biblioteki, zbiórka we wspaniałych warunkach, opieka sympatycznych młodych ludzi, kawa, herbata, dostęp do przebieralni. A potem już było jak zwykle: śmiech pokrywający tremę, nerwowe ruchy, ostatnie ustalenia, wieczne poszukiwanie zaginionych okularów, scenariuszy, tekstów, rekwizytów…


Babcie: Ula Machcińska, Hala Kwaśna, Jadzia Głażewska, Ela Bukowska, Basia Maciejewska, Ania Ubysz „przyleciały” do biblioteki ze swoimi torbami wypchanymi po brzegi rekwizytami i strojami. Z każdym rokiem coraz trudniej dźwigać bagaże. Rekwizytów i lat przybywa…Przyleciała razem z nami całkiem nowa babcia Nina – nasza fotoreporterka, która niezłomnie „chwytała” aparatem każdą chwilę występu.

Każda z nas ma już „służbowy” zestaw do odpowiedniego wierszyka, np.  Ania Ubysz – chusteczka na głowę, kolorowa spódnica, dziób, kijek – zestaw do kury Marudy, Basia Maciejewska – cygańska spódnica, wykwintny kapelusz, szpony, peleryna – zestaw do wierszy o dobrej czarownicy Trambulinie, Hala Kwaśna – suknia (własnoręcznie uszyta) na „rusztowaniu”, diadem na głowę, srebrna różdżka i magiczne rękawiczki – strój wróżki, Ula Machcińska – pelerynka w kropeczki, czerwono-czarne czułki i Biedroneczka jak żywa; Ela Bukowska –uszy, pelerynka i ogon nakrapianej cętkami żyrafy; Jadzia Głażewska – z krasnalem w czerwonym kubraczku pod pachą!


Przygotowałyśmy program mieszany. Początek - the best of… Latające Babcie, dalej wierszyki o zwierzątkach dużych i małych: o ślimaku i dżdżownicy, pszczółce i bąku, żyrafie, kurce, żmii i zaskrońcu itd., itp. Występ półgodzinny. Wiemy przecież, że dzieci w wieku 5- 7 lat potrafią skupić uwagę przez taki czas. Punktualnie o godzinie 10:30 zostałyśmy przedstawione  dzieciom na widowni. I …poszło! Na scenie zaroiło się od bajkowych postaci i zwierzątek. Dzieciaki z otwartymi buziami śledziły każdy ruch na scenie, każde słowo, każdy gest. Program zagrany do końca, nawet zagadki już poodgadywane, pożegnanie „babcia odlatuje”, a tu nagle z widowni pada słowo: -Bis!!! Biiis!!! Sytuacja dla nas zupełnie nowa! Wiedziałyśmy, że występ się spodoba, ale że aż tak? Otrząsnęłyśmy się z szoku i każda z nas… zaprezentowała kolejną bajeczkę. Dałyśmy radę! Na koniec wierszyk o leśnym echu, odczytany po kolei przez wszystkie babcie. Babcia Ania bez okularów myli literki. Trudno, chyba nikt nie zauważył. I już rzęsiste brawa, ukłony. Na zakończenie wizyty każde z dzieci na pamiątkę spotkania otrzymało książeczkę z bajkami w prezencie od Biblioteki, pożegnaniom, buziakom przesyłanymi rączkami nie było końca…

Potem była sesja zdjęciowa babć. W tle co i rusz inne logo. Zdjęcia robili wszyscy: i babcia Nina, i pani kierownik, i pan dyrektor i pracownicy biblioteki. A my już bez adrenaliny, spokojne, układałyśmy w głowie kolejne plany. Na życie, na dalszą część dnia, na kolejny występ, o czym uprzejmie donosi wasza reporterka

Anna Ubysz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz